REKLAMA

Nastolatkowie uciekli z domu w Bieszczady. Obozowali pod Jaworem

BIESZCZADY, MAŁOPOLSKA / PODKARPACIE. Wczoraj po południu lescy policjanci odnaleźli dwóch nastoletnich mieszkańców Małopolski, którzy uciekli z domu w Bieszczady. Chłopcy spędzili 4 dni w lesie nad Soliną, mieszkając w ziemnej jamie. Zostali przekazani pod opiekę rodzicom.

Od kilku dni policjanci poszukiwali dwóch 16-latków z Krakowa i Wolbromia. 3 listopada chłopcy uciekli z domu, a rodziny nie miały z nimi kontaktu. Z policyjnych ustaleń poczynionych w tej sprawie wynikało, że poszukiwani nastolatkowie mogą znajdować się w pobliżu stacji paliw w Solinie.

Policjanci z Leska poruszający się nieoznakowanym radiowozem we wskazanym miejscu zauważyli chłopców odpowiadających opisowi. Zatrzymani 16-latkowie przyznali, że ucieczkę z domu planowali wspólnie od około miesiąca. Postanowili wyjechać w Bieszczady i tam spędzić zimę. Z krakowskiego dworca przyjechali do Soliny busem. Tam w lesie u podnóża góry Jawor spędzili cztery dni mieszkając w ziemnej jamie.

O odnalezieniu uciekinierów zostali powiadomieni ich rodzice, którzy wczoraj około godziny 20 dotarli do Komendy Powiatowej Policji w Lesku i odebrali chłopców. O sprawie nieletnich uciekinierów zostanie powiadomiony sąd rodzinny.

303-145491

źródło: KPP Lesko

08-11-2017