BIESZCZADY / PODKARPACIE. Jesień to okres zwierzęcych migracji w poszukiwaniu miejsc do prowadzenia dalszej egzystencji zimową porą. To okres wzmożonych wędrówek zwierzyny leśnej, która jak wiemy nie uznaje przepisów ruchu drogowego. W Bieszczadach wiele dróg przecina lasy, a tym samym szlaki migracji zwierząt.
Wtargnięcie zwierzęcia na drogę jest zwykle tragiczne dla tego zwierzęcia, ale też kończy się dużymi zniszczeniami pojazdów, szczególnie gdy dojdzie do zderzenia z dużym zwierzęciem.
W ostatnim czasie na terenie powiatu bieszczadzkiego dochodzi do kolizji drogowych z dzikimi zwierzętami. Przedstawiamy najważniejsze wskazówki dotyczące tego, jak należy zachować się, gdy zobaczymy znak „dzika zwierzyna”, bądź też jedziemy przez las:
Po pierwsze powinno się zwolnić, a następnie jechać spokojnie, uważnie obserwując drogę oraz jej otoczenie,
Jeżeli zobaczymy zbliżające się do krawędzi jezdni zwierzęta użyjmy świateł bądź klaksonu, spłoszone ucieknie szybciej. Tak samo należy postąpić, kiedy zwierzę znajduje się na pasie ruchu,
Trzeba pamiętać, że zwierzę oślepione światłami, może nagle przestraszyć się, znieruchomieć i nie chcieć opuścić jezdni, wtedy należy zwolnić i bardzo powoli je ominąć, bądź poczekać, aż opuścić jezdnię,
Nie powinniśmy wychodzić z samochodu w celu płoszenia zwierzęcia, bo może być agresywne bądź chore.
Policjanci apelują – zwolnijmy i jeźdźmy ostrożnie, dzikie zwierzęta nie znają przepisów tak jak ludzie. Dlatego warto być przewidującym i jechać ostrożnie.