SANOK, BIESZCZADY / PODKARPACIE.Dwóch sanockich biegaczy, Paweł Smoliński i Witold Wajcowicz podejmują kolejne nie lada wyzwanie. Przebiegną blisko 150 km tzw. wielką petlą bieszczadzką, a wszystko dla trzech, wspaniałych dziewczyn: Zosi, Hani i Anety, które ciężko chorują. Bieg pod hasłem „Kilometry oddechów dla Zosi, Hani i Anety” zaplanowano na 25 maja 2019 roku.
Przedsięwzięcie dedykowane jest Anecie Sebastyańskiej i Hani Smolińskiej, które chorują na bardzo ciężką nieuleczalną chorobę genetyczną – mukowiscydozę i codziennie walczą o oddech, oraz dla Zosi Mazurkiewicz, która jest dzieckiem z głęboką wieloraką niepełnosprawnością: nie siedzi, nie mówi, nie widzi, nie może chwycić nawet zabawki, a przy tym choruje na padaczkę lekooporną, i również walczy o oddech.
Dla tych wspaniałych i walecznych dziewczyn maratończycy Witold Wajcowicz i Paweł Smoliński zdecydowali się podjąć wspólne sportowe wyzwanie, tj. bieg na trasie tzw. wielkiej pętli bieszczadzkiej, która liczy sobie około 144 km. Warto dodać, że sportowcy planują przebiec ten dystans w ok. 20 godzin.
25 maja o godz. 17:00 z placu przed siedzibą Starostwa Powiatowego w Lesku biegacze wystartują i pobiegną w kierunku miejscowości Hoczew, a dalej przez m.in. Baligród do Ustrzyk Górnych, a dalej przez Czarną, Ustrzyki Dolne i Olszanicę do mety, która będzie mieć miejsce także w Lesku przy siedzibie starostwa 26 maja około godz. 14:00. Całą trasę zamierzają przebiec w jak najkrótszym czasie, oczywiście o własnych siłach. Jedyną pomocą zewnętrzną w czasie biegu będzie udział innych biegaczy, w tym ze Stowarzyszenia Pozytywnie Zabiegani Sanok.
– Tenże zamysł, aby drogami asfaltowymi pokonać trasę tzw. wielkiej pętli bieszczadzkiej i bieg ten dedykować dla Zosi, Anety i Hani zrodził się już w trakcie poprzedniego wyzwania Witka i Pawła. W ubiegłym roku 28 kwietnia przebiegli oni tzw. małą pętlę bieszczadzką dla Anety i Hani – piszą pomysłodawcy.
Jak podkreślają biegacze są przekonani, że planowany przez nich wysiłek będzie zupełnie niczym wobec wysiłku, a wręcz walki, jaką codziennie podejmują osoby chore nieuleczalnie. Osoby te niestety nie mają wyboru, z chorobą muszą zmagać się każdego dnia, w każdej chwili swojego niezwykle trudnego życia. Charakter i przebieg choroby Anety, Hani i Zosi pozostaje niestety taki, że z każdym dniem ich cierpienie jest coraz bardziej wyczerpujące.
– Biegniemy dla Anety Sebastyańskiej, Zosi Mazurkiewicz, Hani Smolińskiej. Start 25 maja o godz. 17:00 na Rynku w Lesku. Biegniemy asfaltem w kierunku Baligrodu, a dalej przez Cisną do Ustrzyk Górnych. Cały czas asfaltem. Niemal bez postoju polecimy dalej do Ustrzyk Dolnych, Olszanicy, aby skończyć na Rynku w Lesku. Trasa ta to ok. 144 km – piszą biegacze w wydarzeniu utworzonym na facebooku. – Tempo konwersacyjnie. Będzie zbyt pięknie, aby się śpieszyć. Możecie do nas dołączać. Biegowo czy kolarsko – zachęcają biegacze. – Góry za nami, a asfalt przed nami – kwitują.
Warto dodać, że tym walecznym bohaterkom można pomóc także finansowo, przekazując środki na ich leczenie.
Pomoc finansową dla Anety Sebastyańskiej można kierować na dedykowane dla niej subkonto należące do Fundacji MATIOw banku: Alior Bank SA o numerze:55 2490 0005 0000 4530 7261 9403 z dopiskiem w tytule wpłaty: dla Anety Sebastyańskiej.
***
Wsparcie finansowe dla Hani Smolińskiej można kierować na jej subkonto należące również do Fundacji MATIO w banku: Alior Bank SA o numerze: 55 2490 0005 0000 4530 7261 9403 z dopiskiem w tytule wpłaty: dla Hani Smolińskiej.
***
Pomoc finansową dla Zosi Mazurkiewicz można kierować na jej subkonto należące do Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” w banku: Alior Bank S.A. o numerze: 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 z dopiskiem w tytule wpłaty: 35312 Zofia Mazurkiewicz – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.