PODKARPACIE. 52-letni mieszkaniec Tarnobrzega złamał bezwzględny obowiązek izolacji i wyszedł z mieszkania. Mężczyzna chodził po ulicach miasta, a na stacji paliw kupił alkohol. Za swoje postępowanie będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Informacja o złamaniu obowiązku izolacji została przekazana policjantom w miniony piątek, przed godz. 20. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna mieszkający przy ul. 11-go Listopada w Tarnobrzegu wyszedł z mieszkania, mimo bezwzględnego obowiązku pozostawania w izolacji domowej.
Na miejsce natychmiast przyjechał policyjny patrol wyposażony w środki ochrony osobistej, aby sprawdzić zgłoszenie. Mimo wielokrotnego pukania do drzwi mieszkania, nikt nie otwierał, a w środku panowała cisza.
Policjanci ustalili rysopis mężczyzny i przystąpili do sprawdzenia przyległego terenu, w celu jego odnalezienia. Na jednej z ulic zauważyli mężczyznę w spodniach od piżam i kurtce. Policjanci ustalili, że 52-letni mieszkaniec Tarnobrzega, mimo bezwzględnego obowiązku pozostawania w izolacji, poszedł na stację paliw kupić alkohol. Podczas interwencji mężczyzna ignorował polecenia funkcjonariuszy. W asyście funkcjonariuszy wrócił do mieszania i tam pozostał.
Za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem. O rażącej nieodpowiedzialności 52-latka zostanie także powiadomiony Powiatowy Inspektor Sanitarny.
Za sprowadzenie zagrożenia epidemiologicznego dla życia i zdrowia wielu osób, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Policjanci apelują o odpowiedzialne i rozsądne zachowanie, w tym o przestrzeganie wprowadzonych ograniczeń, współpracę i realizowanie poleceń policjantów i służb sanitarnych.