GMINA BUKOWSKO / PODKARPACIE. O kolejnym ataku wilków na psy w Dudyńcach w gminie Bukowsko informują nas mieszkańcy tej miejscowości. W nocy z 3 na 4 maja z budy na jednej z posesji wyciągnięty został mały 2-letni kundelek. Pozostały po nim tylko kłębki sierści. Właściciele podają, że w Dudyńcach zagryzionych zostało już ponad 15 czworonogów.
W nocy z 3 na 4 maja br. w godzinach nocnych na mojej posesji w miejscowości Dudyńce kolejny już raz miał miejsce atak wilków na psy.
– W pewnym momencie usłyszałem jak wszystkie psy sąsiadów zaczęły bardzo głośno szczekać. Jeden z psów zakwiczał tak, że reszta najprawdopodobniej pouciekała i się schowała. Rano zobaczyłem, że z budy, która jest pod schodami mojego domu leżą rozszarpane kłębki sierści, a psa w środku już nie ma – relacjonuje nasz Czytelnik.
– Mieszkańcy się boją. Składamy pisma oraz zażalenia do Urzędu Gminy w Bukowsku, ale kolejny już raz nic się nie dzieje w tej sprawie, a jak widać wilki są nadal głodne. Co będzie jak psów zabraknie? – zastanawia się autor zdjęć.
Jak przekazuje autor prośby o nagłośnienie sprawy, to nie pierwszy atak wilków w Dudyńcach.
– Zjedzonych zostało już ponad 15 psów oraz kilkanaście owiec z gospodarstwa rolnego. W załączniku przesyłam foto pozostałości z mojego psa – podaje nasz rozmówca.
Ponadto, w ostatnich dniach, już po opisywanym zdarzeniu, zjedzony został kolejny pies. Tym razem chodziło o psa, który pilnował bydła.
O atakach wilków w Dudyńcach i w innych miejscowościach gminy Bukowsko pisaliśmy już kilka razy.
Niedawno całą Polskę obiegła informacja dotycząca ataku wilków na pilarzy w miejscowości Zmiennica w powiecie brzozowskim.
Przypomnijmy, że w odległości około kilometra od składu drewna przy lesie pomiędzy Zmiennicą a Brzozowem doszło do ataku wilków na dwóch drwali prowadzących wycinkę w Nadleśnictwie Brzozów. Obaj pilarze podkreślali, że pierwszy raz mieli do czynienia z tak bliskim i niebezpiecznym spotkaniem z wilkami. Zwierzęta nie bały się nawet pracujących na najwyższych obrotach pił spalinowych.