SANOK / PODKARPACIE. Wracamy do tematu zasygnalizowanego wczoraj przez Społeczną Straż Rybacką w Sanoku. W mediach społecznościowych opublikowano filmik, na którym widać jak koparka prowadząca prace na moście na Sanie z dużej wysokości zrzuca bliżej nieokreślone elementy budowlane prosto do rzeki. Pojawiły się kolejne komunikaty. Docieramy do wyjaśnienia całej sytuacji przedstawionego przez rzecznika Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.
Sygnały od społeczności wędkarzy przekazała Społeczna Straż Rybacka w Sanoku. Zaalarmowano o niepokojącym procederze wyrzucania bliżej nieokreślonych na podstawie filmiku elementów budowlanych bezpośrednio do Sanu.
Wszystko ma się odbywać w ramach prowadzonych prac na moście w okolicach ul. Dworcowej w Sanoku.
Film nagrano w czwartek około 7:30
Wczoraj wieczorem na miejsce zdarzenia jeszcze raz udali się strażnicy SSR.
– Stwierdzono usypanie dwóch kopców po obu stronach filaru, kopce usypane są ze skał, które wyglądają. tak jak by zabezpieczały dodatkowo filar przed uszkodzeniami, dawały odpór nanosom kry lub drzew. Miejmy nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i będziemy mogli poinformować wędkarzy o dalszym jej przebiegu – zaznaczał Ryszard Rygliszyn, komendant Społecznej Straży Rybackiej w Sanoku.
Nowe światło na całą sprawę rzuca Krzysztof Gwizdak, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, Wody Polskie. Przede wszystkim dementuje on pogłoski jakoby Wody Polskie wydawały pozwolenie na wrzucanie do wody gruzu czy asfaltu.
– Dzisiaj na miejscu byli pracownicy Wód Polskich. Nie stwierdzono, aby do rzeki wrzucany był gruz czy asfalt. Wody Polskie zawarły z prywatnym przedsiębiorcą, który zlecił prace budowlane, uzgodnienie zakładające umieszczenie grubego kamienia łamanego w przyczółkach filarów mostu. Wszystko po to, aby wzmocnić jego ochronę przed krą czy zbieraniem się w tym miejscu gałęzi i konarów podczas wezbrań – tłumaczy Krzysztof Gwizdak z Wód Polskich.
Nasz rozmówca przyznaje, że jakość filmików opublikowanych w mediach społecznościowych jest zbyt słaba by z pewnością odpowiedź na pytanie co zostało do rzeki wrzucone.
Pracownicy RZGW w Rzeszowie wykonali dokumentację fotograficzną potwierdzającą, że wokół filarów składowany jest wspomniany kamień łamany.
foto: PGW Wody Polskie
Zdjęcia głazów umieszczanych w rzece przedstawiono również na profilu SSR w Sanoku.
foto (2): SSR w Sanoku
Kolejne zdjęcie wykonane dzisiaj przez przedstawicieli Wód Polskich ma obrazować przygotowany przez wykonawcę materiał do umocnienia filarów. – Jak widać są to naturalne głazy i kamienie – słyszymy w RZGW.
foto: PGW Wody Polskie
Wątpliwości pracowników RZGW w Rzeszowie wzbudził jednak sposób, w jaki kamień zrzucany jest do wody.
– Na wniosek Wód Polskich wstrzymano roboty polegające na dalszym zrzucie głazów. Wykonawca zmieni technologię wykonawstwa – dalsze prace będą kontynuowane po sprowadzeniu sprzętu – koparek chwytakowych umożliwiających opuszczanie głazów do powierzchni lustra wody – zaznacza Krzysztof Gwizdak, kierownik Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.