DOŁŻYCA / PODKARPACIE. Wczoraj (3 bm.) w godzinach popołudniowych doszło do groźnego zdarzenia z udziałem trzech pojazdów. Jednym z pojazdów, który brał udział w zdarzeniu, był samochód ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR, którzy jechali pomóc turyście.
„Dzisiaj w godzinach popołudniowych wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie z nagłym zatrzymaniem krążenia w Wetlinie (na żółtym szlaku prowadzącym na Przełęcz Orłowicza).
Niestety w trakcie dojazdu doszło do wypadku z udziałem naszych ratowników. W wyniku niego poszkodowanych zostało 4 osoby.
Do mężczyzny na szlaku zostali zadysponowani ratownicy ochotnicy z Wetliny, lecz pomimo naszych starań oraz ratowników z Lotnicze Pogotowie Ratunkowe życia mężczyzny nie udało się uratować.
Prosimy o powściągliwość w pisaniu komentarzy i szukaniu winnych nie mając żadnej wiedzy w tym temacie…”. Czytamy w mediach społecznościowych GOPR Bieszczady, fb.
FAŁSZYWA ZRZUTKA!
Kilka godzin po zdarzeniu w mediach zaczęła krążyć zrzutka na nowy pojazd dla GOPR. Jak podkreślają sami zainteresowani: – Prosimy o niewpłacanie pieniędzy na tą zrzutkę! Nie została ona skonsultowana z zarządem GOPR Bieszczady i na chwilę obecną nie zbieramy kasy na nowego Land Rovera!
źródło: GOPR Bieszczady, red. fot. red.
Informacje o aktualnej sytuacji na drogach Sanoka, powiatu sanockiego i całego regionu w grupie POMOC112