Podkarpacie w gotowości przed kolejnymi burzami – wojewoda apeluje o ostrożność

Po poniedziałkowej nawałnicy chciałabym przekazać mieszkańcom Podkarpacia dobre informacje, ale niestety prognoza pogody nie jest optymistyczna. Przed nami bardzo ciężkie popołudnie i noc – podczas dzisiejszej konferencji prasowej przekazała Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki. Apelując do mieszkańców, aby bardzo poważnie podchodzili do komunikatów – alertów, które otrzymują z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Konferencję prasową poprzedził zespół zarządzania kryzysowego, w którym uczestniczył nadbryg. Paweł Frysztak, zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
– Dzisiejsze spotkanie składało się z dwóch części. W pierwszej podsumowaliśmy wczorajsze działania po przejściu burz z intensywnymi opadami deszczu. W drugiej mówiliśmy o przygotowaniach do tego, co się może wydarzyć dziś i w ciągu najbliższych dni – mówił generał.
Poniedziałkowe burze najdotkliwiej dotknęły teren województwa podkarpackiego. Według danych KW PSP w Rzeszowie najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach: łańcuckim (244), krośnieńskim (185), przeworskim (160), stalowowolskim (107), jasielskim (105) i rzeszowskim (94). W ponad 100 przypadkach strażacy zabezpieczali uszkodzone dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych.
W Łańcucie zorganizowany został sztab kryzysowy, który trwał aż do godzin porannych.
– Na terenie powiatu łańcuckiego jeden budynek został uszkodzony na tyle, że nie może być on użytkowany przez mieszkańców. 3 osoby zostały ewakuowane. Na razie pozostają u sąsiadów, natomiast trwają rozmowy, żeby zabezpieczyć dla nich miejsce zamieszkania – mówiła Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki.
Wskutek nawałnic 4 osoby zostały poszkodowane. W powiecie mieleckim 1 osoba została porażona lekko prądem, w powiecie krośnieńskim 1 osoba została uderzona dachówką. W powiatach: przemyskim i leżajskim poszkodowane zostały osoby wskutek upadku gałęzi na samochody. Wszystkim udzielono pomocy medycznej.
Nadal mieszkańcy pozostają jeszcze bez prądu. Na podstawie danych z godz. 8.30 bez prądu w rejonie obsługiwanym przez PGE Rzeszów pozostawało 5500 mieszkańców a w rejonie obsługiwanym przez PGE Zamość – 2000. Te dane zmieniają się jednak z godziny na godzinę.
W działania zaangażowanych było blisko 2700 strażaków OSP i PSP z Podkarpacia – niemal 900 zastępów. Część nadal pomaga jeszcze w usuwaniu skutków burz. W gotowości byli także żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki poinformowała, że zwróciła się z wnioskiem do Dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o uruchomienie ALERTU RCB dla terenu całego województwa podkarpackiego dotyczącego prognozowanych intensywnych opadów deszczu.
– Chciałabym dziś przekazać mieszkańcom bardzo dobre, informacje, ale niestety prognoza pogody nie jest optymistyczna. Przed nami bardzo ciężkie popołudnie i ciężka noc. Apeluję do wszystkich: drodzy państwo, czytajcie komunikaty z systemu RCB. Bardzo poważnie podchodźcie do treści tych wiadomości.
Dodała, że na stronach internetowych PUW i Kuratorium Oświaty w Rzeszowie dostępne są poradniki, jak zachowywać się w trudnych, kryzysowych sytuacjach.
– Prognozy pogody wskazują na to, że dziś możemy mieć podobną skalę zdarzeń, jak w poniedziałek. Dlatego też wszystkie służby będą pracować w stanie podwyższonej gotowości – zaznaczyła wojewoda.
Zapewniała, że poszkodowani mieszkańcy nie zostaną pozostawieni bez pomocy i wsparcia.
– Już od bardzo wczesnych godzin porannych w powiecie łańcuckim przebywa Irena Marszałek-Czekierda, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej PUW. Przekazuje informacje na temat możliwości uzyskania wsparcia dla poszkodowanych mieszkańców. W moim budżecie mam już zabezpieczone środki na ten cel.
Teresa Kubas-Hul zaapelowała także do organizatorów wypoczynku letniego w naszym regionie.
– Nie czekajmy, aż coś złego się wydarzy, tylko przenośmy dzieci i młodzież do obiektów zamkniętych. Tak, aby zapewnić im bezpieczeństwo.
Dorota Nowak-Maluchnik, podkarpacki kurator oświaty zapewniła, że są w kontakcie z organizatorami wypoczynku, zwłaszcza obozów.
– Zapytaliśmy wszystkich organizatorów o to, czy w razie kryzysowej sytuacji mają bezpieczną bazę. Otrzymałam wiadomość, że porozumieli się z lokalnymi władzami i znaleźli takie schronienia, gdzie w każdej chwili mogą ewakuować dzieci i młodzież.
Podkarpacki kurator oświaty dodała, że w poniedziałek były takie ewakuacje, do szkół. m.in. obozu w Nowej Wsi w powiecie kolbuszowskim.
Uczulała organizatorów wypoczynku, aby przeorganizowali harmonogram i w najbliższych dniach unikali wycieczek nad rzekę, do lasu, w góry i w miejsca, z których trudno będzie wrócić szybko do bazy hotelowej. – Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Na Podkarpaciu wypoczywa teraz ponad 20 tysięcy dzieci.
Nadbryg. Paweł Frysztak, zastępca Komendanta Głównego PSP poinformował jeszcze, że zdecydowali o zwiększeniu liczby strażaków na służbie.
– W dyspozycji mamy także dodatkowe siły spoza województwa, gdy zaistnieje taka potrzeba – mówił. – Uważam, że dotychczasowa koordynacja, przy ogromnym zaangażowaniu wojewody i wszystkich służb jest dobra. Jesteśmy w pełni przygotowani na nadchodzące dni z niżem genueńskim.
PUW Rzeszów
Fot. Jerzy Żygadło