BIESZCZADY / PODKARPACIE. W minioną niedzielę i poniedziałek przeprowadzono wspólne działania WOPR, LPR i Ambulansu wodnego. Pomocy potrzebowała kobieta z podwójnym złamaniem oraz mężczyzna po zawale.
– W Niedzielę 12.08 po raz pierwszy w tym sezonie, obok Bazy Centralnej Bieszczadzkiego WOPR-u przy ulicy Zdrojowej 57 w Polańczyku, lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – piszą ratownicy na stronie Bieszczadzkiego WOPR. – Wspólną decyzją zespołu Ratownictwa Medycznego z Leska i zespołu interwencyjnego łodzi R1 BWOPR zadysponowano śmigłowiec LPR, z powodu poważnego, podwójnego złamania kończyny dolnej u kobiety w wieku ok. 40 lat – czytamy.
Ratownicy wspólnymi siłami przetransportowali kobietę na keję WOPR-u, by przekazać ją „podniebnej karetce”. Bardzo sprawna i szybka organizacja miejsca do lądowania pozwoliła na bezpieczne lądowanie, a następnie przekazanie pacjentki i błyskawiczny transport do szpitala.
Długo nie trzeba było czekać na ponowne przybycie śmigłowca LPR obok Bazy BWOPR. Nastepnego dnia, w poniedziałek 13.08 po godzinie 9 zespół Ambulansu Wodnego zadysponował „śmigło” do osoby po zawale. Ponownie ratownicy przygotowali lądowisko, by bezpiecznie i sprawnie przeprowadzić akcję, aby osoba poszkodowana znalazła się jak najwcześniej w szpitalu.