SANOK, RZESZÓW / PODKARPACIE. Studenci z Politechniki Rzeszowskiej na podium, ale puchar Dowódcy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. pułkownika Łukasza Cieplińskiego pozostał w rękach żołnierzy bezpośrednio podległych dowódcy. W zmaganiach sportowo-wosjkowych brali udział także terytorialsi z 35 batalionu lekkiej piechoty w Sanoku.
W dniu 73. rocznicy zakończenia II Wojny Światowej w Europie Dowództwo 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej zorganizowało pierwsze zawody użyteczno-bojowe. Każdy batalion reprezentowały dwunastoosobowe zespoły. Do udziału we współzawodnictwie z wojskowymi zaproszenie otrzymały również uczelnie wyższe z Podkarpacia, ale do walki zgłosiła się tylko Politechnika Rzeszowska. Pozostali postanowili wydłużyć okres przygotowawczy do przyszłego roku.
Reprezentacja terytorialsów 35 batalionu lekkiej piechoty w Sanoku
Zawody odbyły się w dwóch lokalizacjach. Na terenie Garnizonowego Ośrodka Szkolenia „Staroniwa” na dystansie trzech km zawodnicy musieli zmierzyć się z sześcioma konkurencjami. Wśród nich rzut granatem ćwiczebnym do celu, transport rannego z pola walki ale również przetaczanie olbrzymiej opony. Strzelanie bojowe z karabinka „Beryl” przeprowadzono na nowoczesnej strzelnicy kontenerowej mieszczącej się na terenie koszar przy ul. Lwowskiej 4.
W kwalifikacji końcowej puchar Dowódcy 3. PBOT powędrował w ręce gospodarzy i pozostał w Rzeszowie. Natomiast reprezentanci Politechniki Rzeszowskiej stanęli na ostatnim stopniu podium, ale w klasyfikacji szkół wyższych zdobyli pierwsze miejsce.
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej to sprawni i dobrze wyszkoleni ludzie. Uczestnicząc regularnie w szkoleniach rotacyjnych z każdym dniem zostają wyposażeni w nowe umiejętności i narzędzia, które będą mogli wykorzystać dla ratowania zdrowia i życia ludzi w swoich małych ojczyznach. Ci młodzi terytorialsi to również osoby, które w sytuacjach kryzysowych, klęsk żywiołowych i nieszczęśliwych wypadków są przy nas i na ich pomoc możemy liczyć o każdej porze dnia i nocy, co udowodnili już wielokrotnie.