Zamierają drzewa w bieszczadzkich lasach (ZDJĘCIA)
08-04-2014
Tagi: Bieszczady, bieszczadzkie lasy, edward marszałek, lasy, przyroda, Roman Dudek, zamierają drzewa w bieszczadzkich lasach
USTRZYKI DOLNE / PODKARPACIE. W ostatnich latach obserwuje się wzmożone zamieranie drzew w lasach wokół Ustrzyk Dolnych w kompleksach leśnych Kamiennej Laworty, Małego Króla i Gromadzyna.
Lasy te zostały posadzone na gruntach porolnych po roku 1951, kiedy to Ustrzyki Dolne wróciły w granice Polski w ramach wymiany z ZSRR.
Pozbawione lasu okolice miasta zostały zalesione gatunkami przedplonowymi, głównie sosną, świerkiem i modrzewiem. W ten sposób zalesiono prawie 600 ha dawnych gruntów uprawnych, łąk i halizn, pozostałych po wytrzebionych wojną i okupacją drzewostanach. Lasy te wchodzą w fazę silnego przyrostu masy, ale trapione są też przez czynniki chorobowe, pogarszające ich stan sanitarny. Rodzi to konieczność usuwania nadmiaru posuszu. Jako pilne uznaje się w najbliższym czasie wykonanie zabiegów na powierzchni 132 hektarów lasów w pasmach Kamiennej Laworty, Małego Króla i Gromadzyna.
– Drzewostany te są w fazie bardzo mocnego przyrostu masy, czemu towarzyszy silna konkurencja międzyosobnicza wśród drzew, która powoduje szybsze wydzielanie się posuszu ? objaśnia Roman Dudek, nadleśniczy z Ustrzyk. ? Problem ten może się pogłębiać, stąd konieczne jest podjęcie wyprzedzających działań, które pozwolą uniknąć katastrofalnych skutków.
Do tego dochodzi zamieranie jesionu spowodowane czynnikami chorobotwórczymi i obumieranie świerków z uwagi na zainfekowanie hubą korzeniową i opieńką miodową.
W ubiegłym roku leśnicy z Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne pozyskali prawie 4 tysiące metrów sześciennych drewna pochodzącego z posuszu. Według bieżących szacunków w tym roku należałoby usunąć prawie 6,5 tys. metrów sześciennych. Przewiduje się pozostawienie 10 procent tej masy do naturalnego rozkładu jako tzw. drewna martwego, którego zadaniem jest poprawa różnorodności biologicznej lasu.
Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne zarządza drzewostanami na powierzchni 24 tys. ha, z czego ponad 10 tys. ha to lasy na gruntach porolnych, będące w różnych stadiach przebudowy składu gatunkowego.
Edward Marszałek
rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
Tagi: Bieszczady, bieszczadzkie lasy, edward marszałek, lasy, przyroda, Roman Dudek, zamierają drzewa w bieszczadzkich lasach
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)