KROŚCIENKO. „Dziewczynka krzyczała, że nie chce umierać” (ZDJĘCIA)
BIESZCZADY / PODKARPACIE. Do służby wzdłuż wschodniej granicy naszego państwa oddelegowani zostali funkcjonariusze z jednostek Policji z całego kraju. W rejonie przejścia granicznego w Krościenku pełnią służbę mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji z Gorzowa Wielkopolskiego oraz Oddziału Prewencji Policji z Poznania. Policjanci z zachodniej Polski przemierzyli około 850 km, by stać na straży prawa i porządku oraz służyć pomocą uchodźcom z Ukrainy.
Funkcjonariusze zabezpieczają trasy przemieszczania się grup cudzoziemców z terenu przejścia granicznego oraz prowadzą obserwację przydzielonego rejonu, pod kątem niedopuszczania do zachowań naruszających porządek prawny. Pełnią również służbę przy punktach recepcyjnych w miejscowościach Równia oraz Łodyna. Wykonując powierzone im zadania z dala od swoich domów i rodzin, angażują się w pomoc cudzoziemcom uciekającym z terenu Ukrainy przed konfliktem zbrojnym.
Funkcjonariusze Policji, aby móc efektywnie pełnić swoją służbę, w często trudnych i stresowych warunkach, przechodzą odpowiednią selekcję psychologiczną, a następnie szkolenia mające na celu wypracowanie skutecznych schematów działań w warunkach stresowych. Mundurowi, nie tylko wypełniają swoje obowiązki, angażują także swój prywatny czas i środki w pomoc uchodźcom, przenoszą bagaże, pomagają zorganizować transport, udzielają informacji, organizują zbiórki.
Profesjonalizm na służbie to jedno, jednak każdy z policjantów jest również zwykłym człowiekiem, dla którego los uciekających przed wojną rodzin nie pozostaje obojętny. Policjanci z oddziałów prewencji, pełniący służbę na terenie Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych, mierzą się z nową sytuacją, zarówno jako profesjonaliści, którzy ślubowali strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli nawet z narażeniem życia, ale także jako zwykli ludzie nieobojętni na krzywdę drugiego człowieka. Zapytani o swoją dotychczasową służbę na granicy dzielą się swoimi odczuciami i doświadczeniami.
Post. Justyna Pless – SPPP Zielona Góra, oddelegowana do służby przy punkcie recepcyjnym na terenie KPP Ustrzyki Dolne – Ciężko opisać ogrom tych obrazów, dźwięków, ludzi, sytuacji, z którymi zetknęłam się na służbie w Bieszczadach, w związku z wybuchem wojny na Ukrainie. Jednak w głowie najbardziej utkwił mi obraz starszego człowieka, który z wyrazem bezradności na twarzy szedł drogą w kierunku punktu recepcyjnego z małą drewnianą walizeczką. Nie wiem dlaczego akurat to zapamiętałam najmocniej, ponieważ stykaliśmy się z dużo bardziej dramatycznymi i dynamicznymi sytuacjami, ale ten straszy Pan i ta znamienna walizeczka…
Sież sztab. Grzegorz Geisler – SPPP Zielona Góra, oddelegowany do służby przy punkcie recepcyjnym na terenie KPP Ustrzyki Dolne – Oczy ludzi, którzy uciekli przed wojną, którzy ją widzieli, przeżyli, dotknęli jej. Tego nie można opisać słowami, ale to od razu widać w oczach tych ludzi, którzy przeżyli prawdziwe piekło.
Post. Karolina Lis – SPPP Zielona Góra, oddelegowana do służby przy punkcie recepcyjnym na terenie KPP Ustrzyki Dolne – Ja najbardziej zapamiętałam 6 może 7-letnią dziewczynkę, która dostała ataku paniki i krzyczała, że nie chce umierać. Dziewczynka długo nie mogła się uspokoić i wymagała pomocy załogi karetki pogotowia.
St. asp.Tomasz Jarociński – SPPP Zielona Góra, oddelegowany do służby przy punkcie recepcyjnym na terenie KPP Ustrzyki Dolne – Dzieci… najbardziej szkoda mi dzieci. Noc, trzynaście stopni na minusie, i to pytanie na ich zmęczonych twarzach – Dlaczego? Ale są i pozytywy. Ludzie do nas przychodzą, przytulają się, dziękują. I to będzie mnie grzało i dawało siłę do działania na jeszcze długi czas.
Sierż. Alan Zygart SPPP Zielona Góra, oddelegowany do służby przy punkcie recepcyjnym na terenie KPP Ustrzyki Dolne – Ja jestem pełen podziwu dla ludzi i ich zaangażowania w pomoc. I naszych rodaków i całego świata. To buduje. Niestety są i obrazy, które ciężko będzie zapomnieć. Pamiętam dziewczynkę, 12-13 lat, trzeba było jej szybko podać kroplówkę. Po kilkudniowej ucieczce była skrajnie odwodniona, nie miała sił już na nic.
Asp sztab. Paweł Szymczak – OPP Poznań – oddelegowany do służby przy przejściu granicznym Krościenko-Smolnica – Dobro! Jestem pod ogromnym wrażeniem społeczeństwa, które całym sobą, z entuzjazmem i dobrą energią zaangażowało się w pomoc. Z resztę nie tylko prywatni ludzie przystąpili do działania, ale i miejscowe samorządy i organizacje, nie zważając na porę dnia czy nocy. Wszyscy zgodnie współpracowali.
Podkom. Rafał Wiktorowski – OPP Poznań – oddelegowany do służby przy przejściu granicznym Krościenko-Smolnica – Setki, tysiące kobiet z dziećmi. Przemarznięte, pchające wózki, z jakąś jedną torbą pod pachą, czy reklamówką w ręce. Trudno mi wyłuskać jedną konkretną sytuację. Wszystkie zlewają mi się w jeden obraz. To uderzyło mnie najbardziej.
Funkcjonariusze SPPP oraz OPP pełnią służbę rotacyjną na terenie KPP Ustrzyki Dolne. Wszyscy, pomimo trudnej służby, deklarują chęć powrotu na teren powiatu bieszczadzkiego, by stanowić wsparcie dla miejscowych jednostek i nieść pomoc potrzebującym.
źródło: KPP Ustrzyki Dolne
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Zaginęły dwie 16-latki! Wyszły do szkoły. Nie wróciły… (ZDJĘCIA)
Informacje o aktualnej sytuacji na drogach Sanoka, powiatu sanockiego i całego regionu w grupie POMOC112