REKLAMA

Władza nasypała samorządowcom do kieszeni. Burmistrz Ustrzyk Dolnych dostał najwyższą podwyżkę

SANOK, LESKO, BRZOZÓW, USTRZYKI DOLNE / PODKARPACIE. Przez samorządy przetacza się fala podwyżek dla prezydentów miast, burmistrzów, wójtów i starostów. Sprawdziliśmy, w których jednostkach samorządu terytorialnego przyznano włodarzom 100 % maksymalnego wynagrodzenia, a w których zadowolono się „tylko” 80%. Podwyżki obowiązują od 1 sierpnia br., czyli samorządowcy dostaną wyrównanie do tyłu.

Dorota Mękarska

Dzieje się tak z powodu narzuconej przez parlament ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, która od listopada weszła w życie. Samorządowcy nie dość, że dostali spore podwyżki, to jeszcze obowiązują one wstecz.

Górny ustawowy pułap wynagrodzenia dla osób objętych ustawą wzrósł z 12 525,94 zł brutto do 20 041,50 zł brutto, wraz z dodatkami. Ustawodawca przyjął, że wynagrodzenie nie może być niższe niż 80% maksymalnego wynagrodzenia.

W Sanoku burmistrz dosłał 80%

Tomasz Matuszewski. Archiwum UM Sanok

W Sanoku uchwała o wynagrodzeniu dla burmistrza, przygotowana fizycznie przez sekretarza miasta, dla którego burmistrz jest przełożonym, dawała Tomaszowi Matuszewskiemu 100% maksymalnego wynagrodzenia. Trudno domniemywać, czy takie były oczekiwania burmistrza, ale okazało się, że nastawienie radnych było inne niż zakładał projekt uchwały. Większością głosów uznali oni, że w tak trudnej sytuacji przyznawanie dużej podwyżki jest po prostu niemoralne. Co ciekawe głosowała za takim rozwiązaniem zarówno opozycja, jak i niektórzy radni PiS. Murem za uchwałą stanęli natomiast członkowie klubu „Łączy nas Sanok”, z którego w wyborach startował burmistrz. Koniec końców Tomasz Matuszewski musiał zadowolić się kwotą na poziomie 80 % maksymalnego wynagrodzenia.

Przewodniczący Rady Powiatu Sanockiego: Nie może być tak, że władza sama daje sobie podwyżki

W powiecie sanockim starosta Stanisław Chęć na razie musi obejść się bez wzrostu wynagrodzenia, bo uchwała nie była jeszcze procedowana, ale rada i tak musi ją podjąć, gdyż inaczej będzie odpowiadać za bezczynność.

Grafika poglądowa

Przewodniczący Robert Pieszczoch mówi wprost.

– Będzie procedowana jak wszyscy pracownicy starostwa dostaną podwyżki – podkreśla. – Część już dostała, kolejni mają otrzymać od 1 stycznia. Dotyczy to również jednostek podległych powiatowi. Wtedy dopiero uchwalimy podwyżkę staroście, bo nie może być tak, że władza sobie sama daje podwyżki, a ludzie nic nie dostają.

Rada Powiatu Leskiego wypośrodkowała wynagrodzenie dla starosty

Andrzej Olesiuk. Archiwum Starostwo Powiatowe w Lesku

W powiecie leskim uchwała została już podjęta. Radni końskim targiem ustalili staroście wynagrodzenie. Nie jest najniższe z możliwych, ale też nie najwyższe. Starosta leski Andrzej Olesiuk otrzymał podwyżkę do poziomu 90% maksymalnego wynagrodzenia. Jak informuje Marek Małecki, przewodniczący Rady Powiatu Leskiego, temat został przedyskutowany na komisjach i podczas sesji nie było już wielkich emocji.



ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Burmistrz Sanoka będzie zarabiał miesięcznie 15.5 tys. zł. Dużo czy mało? (ANKIETA)



Wyższa podwyżka może dopingować do lepszej pracy?

Adam Snarski. Archiwum UMiG Lesko

Trochę większe emocje były w mieście Lesku. Projekt uchwały zakładał wynagrodzenie dla burmistrza Leska Adama Snarskiego na poziomie 80% maksymalnego wynagrodzenia. W dyskusji dwóch radnych postulowało, by zwiększyć je do 85%, argumentując to potrzebą zmotywowania burmistrza do jeszcze lepszej pracy. Te argumenty nie przekonały jednak większości Rady Miasta i Gminy Lesko.

– Naszym zdaniem wymiernych efektów tej pracy nie widać w porównaniu z innymi gminami, ani pod względem pozyskiwania środków zewnętrznych, współpracy z radą, władzami województwa, czy władzami państwa – podkreśla Dariusz Kotyła, przewodniczący Rady Miasta i Gminy w Lesku.

Zdzisław Szmyd. Archiwum Starostwo Powiatowe Brzozów

W powiecie brzozowskim dla starosty 80%

Zdzisław Szmyd, starosta brzozowski będzie cieszył się z wynagrodzenia wynoszącego 80% najwyższego wynagrodzenia, bo radni uznali, że to godziwa pensja.

Przewodnicząca Rady Miejskiej w Brzozowie: w granicach rozsądku

Szymon Stapiński. Archiwum UMiG Brzozów

W Brzozowie pensję dla Szymona Stapińskiego ustalono w granicach 90% najwyższego dopuszczalnego wynagrodzenia.

– Uchwaliliśmy kwotę wynagrodzenia dla burmistrza w granicach rozsądku – uważa Dorota Kamińska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Brzozowie. – Nie jest to kwota minimalna, ale też nie najwyższa. Temat został przedyskutowany na komisjach i podczas sesji odbyła się spokojna debata. Nie było głosów sprzeciwu, choć kilku radnych wstrzymało się od głosu.

100 % maksymalnego wynagrodzenia dla burmistrza Ustrzyk Dolnych

Bartosz Romowicz. Archiwum prywatne

W Ustrzykach Dolnych radni zadecydowali o podniesieniu pensji dla Bartosza Romowicza do poziomu 100% kwoty maksymalnego wynagrodzenia ustalonego przez ustawodawcę. Glosowanie nie było jednomyślne, gdyż 9 radnych było za przyjęciem uchwały, a 6 przeciw. Poprzedziła je też burzliwa dyskusja, bo radni mieli wątpliwości, czy gminę stać na tak dużą podwyżkę.

Obecnie zarobki burmistrza Ustrzyk Dolnych kształtują się na poziomie 10.430 zł brutto (pensja zasadnicza), 3.450 zł (dodatek funkcyjny), 4164 zł (dodatek specjalny), plus dodatek za wieloletnią pracę (wg obowiązujących przepisów).

Dla starosty bieszczadzkiego 80%

Marek Andruch. Archiwum Starostwo Powiatowe Ustrzyki Dolne

Natomiast w powiecie bieszczadzkim zarząd powiatu sam przygotował uchwałę ustalając wynagrodzenie dla starosty Marka Andrucha na poziomie 80% pensji maksymalnej. Uznano, że jeśli nawet ustawodawca dał taką możliwość, to tak duży wzrost jest nie do przyjęcia, gdyż przeciętni mieszkańcy powiatu nie zarabiają takich kwot, ile wynosi sama obligatoryjna podwyżka. Radni całkowicie zgodzili się z taką argumentacją i starosta Andruch będzie zarabiał na możliwie najniższym poziomie.



ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Prezydent RAFAŁ PIECH do MORAWIECKIEGO: Skończcie kłamać obrzydliwie! / tvPolska.pl

08-12-2021